środa, 9 listopada 2016

Komplet dla córci.

Chciałam koniecznie zrozumieć jak robi się taką czapkę ale od strony rozmiaru głowy. Obejrzałam kilka filmików, odwiedziłam kilkanaście blogów poszukując odpowiedzi, marudziłam szydęłkującym znajomym. Prując po raz szósty, doszłam do wniosku, że widocznie jestem ograniczona. Powstawały mi talerze kosmiczne lub naparstki a miała być czapka. Zdałam się więc na intuicję i taki efekt:


Z rozpędu, pękając z dumy udziergałam również komin. Z nim na szczęście nie mialam takich problemów. 


Córka jest zadowolona z kompletu i dumna z matki. A to rekompensuje moje wszelkie wcześniejsze negatywne doznania.
A i oczywiście komplet jest z tej "orgazmicznej" włóczki :)

Batmanowy kwadrat.

 Wszem i wobec ogłaszam zakończenie wyszywania batmanowego logo. Miało być łatwo i szybko a codzienność zweryfikowała moje plany. Nie wyrobi...