piątek, 31 sierpnia 2018

Z tarczą czy na tarczy?

Szybki meldunek z szydełkowego placu boju:
1. Z tarczą - udało mi się uwolnić włóczkę z koszyka!!! Oznacza to jednocześnie, że skończyłam trzeci element. Powstanie chyba tylko jeszcze jeden a potem łączenie. Z resztą zobaczymy co się urodzi.



2. Z tarczą - dwa motki włóczki z których miała powstać chusta powoli stają się szalem. Sytuacja się rozwija :) Może dlatego, że wzięłam większe szydełko ...




3. Z tarczą - włóczka Kabaret, którą ostatnio pokazywałam stała się małą chustą. Niestety nie mogę jej pokazać. Dopiero jak trafi do swojej właścicielki.
4. Z tarczą - ciągle powstają skrzacie czapki. 

środa, 22 sierpnia 2018

Obietnice.

Obiecałam zdjęcia chust, więc proszę: 



Autor fotek: Asia, modelka Madzia. Dziękuję dziewczyny. 


Dwa dni temu wykonałam nieplanowaną i niekontrolowaną wizytę u mojego włóczkowego źródła. No i co ... oczywiście przepadłam. Zgubił mnie Elian Kabaret. Tak sobie pomyślałam, że firma produkująca włóczkę Elian powinna wypłacać mi pensję. hihihi Ewentualnie rentę za szydełkowanie w trudnych warunkach - bo mam tylko dwie ręce i nie mogę wszystkich włóczek naraz dotykać i przerabiać na konkretną rzecz. Pozdrawiam i do poczytania.
Dagmara - przepis na pasztet też niedługo się pojawi.  
   

piątek, 17 sierpnia 2018

Coś się kończy, coś się zaczyna.

Powoli powstaje pewien niewielki projekt. Najprawdopodobniej docelowo będzie to bieżnik. 



Wzór prosty, subtelny ale jakoś na początku średnio mi szło. Zaczynała i prulam, zaczynałam i prułam. Potem zmieniłam nitkę. Zaczęłam - sprułam. Wróciłam do poprzedniej. Prułam jeszcze ze dwa razy aż w końcu poszło. 
Zadowolona, napawałam oczy pierwszym elementem. 



Szybko zczęłam drugi, doszłam do połowy i ... prułam jakieś 17 razy. Po dziesiątym pruciu wmawiając sobie, że muszę być wytrwała. Koniec, końców - udało się. 




Przy trzecim elemencie doszłam do wniosku, że nie chcę aby nitka się brudziła więc wsadzę ją do koszyka. 
I tak oto doprowadziłam do momentu kiedy nie mogę, nie skończyć tego elementu. Inaczej nigdy nie odzyskam koszyka. 


Bieżnik powstaje z włóczki: Elian Sofi
Skład: 62% bawelna, 38% wiskoza
Kolor: 820
Szydełko: 2



Nie jest to jedyna praca do skończenia. Oto przed Państwem chusta, choć jeszcze tego nie widać.
Włóczka: Vlnika Lumina
Skład: 95% akryl, 5% lurex
Kolor: 700
Szydełko: 3,5




Obiecałam wam też zdjęcia chust, które widzieliście wcześniej. Ponieważ ja nie dogadałam się z aparatem, skorzystałam z uprzejmości Asi i Madzi. Ale to też jeszcze nie dziś. Muszę zwolnić miejsce przy kompie młodszemu pokoleniu. 







Zamotana jestem.

Ponieważ dolinowe motanki są z nami od początku sezonu, trzeba o nie zadbać, kilka wymienić lub odświeżyć i ... zrobić kilka nowych.  Przepadłam więc. Zamotałam się całkowicie i wykorzystuję każdą minutę bez warsztatów aby motać.
Powstały więc:
konik


podróżnica



Dostałam też pozwolnenie na publikację zdjęć pewnej ziarnuszki. :)




poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Nowa piastunka.

Zawsze mi miło, kiedy gościom Doliny podobają się moje motankowe warsztaty i to co na nich powstaje. Kiedy zainteresuje ich jak powstaje motanka, i kiedy sami chcą mieć motanki choćby odrobinę podobne do moich.
Jednak przykro jest kiedy ktoś stwierdzi, że weźmie sobie taką motankę bo ja umiem sobie zrobić drugą. Kiedy przywłaszcza ją sobie młodzież (czyt. kradnie) a opiekunowie nie reagują. Jeśli w dzieciństwie pozwolicie swoim podopiecznym kraść, nie powinniście być zdziwieni kiedy kradną jak dorosną.
Z tego miejsca NIE POZDRAWIAM tych z którymi są nasze motankowe: piastunka, żadanica i kilka innych.
Wyżaliłam się. Jest mi lepiej.
Na pocieszenie zrobiłam nową piastunkę.



środa, 8 sierpnia 2018

Zielona chusta.

Witajcie w środę, chyba że w międzyczasie zmieni się dzień na czwartek. Już od jakiegoś czasu chciałam zamieścić post i pochwalić się chustą ale ciągle było coś nie tak. głównie ze zdjęciami. Sami zobaczcie. Zdjęcia robione dwoma telefonami w tym samym czasie. I ani jedno ani drugie nie oddaje właściwych kolorów chusty. W najbliższą sobotę spróbuję chyba ostatni już raz zrobić fotki chusty. Musicie mi wierzyć na słowo, jest piękna i ciepła kolorystycznie. W kilku odcieniach zieleni. Postanowiłam wykorzystać motki - końcówki, które według mojego małża zajmują tylko miejsce; choć ja mam zgoła odmienne zdanie. chusta powstała dość szybko, nie ma to jak małż motywator (i zagrożenie dla włóczek)
Wybrałam oczywiście włóczki Elian :)
Chusta ma wymiary 156cm x 162cm (x2)
Skład: 100% akryl jest więc lekka
Kolor: Elian mimi 1662, Elian klasik 3584, Elian klasik 3826, Elian klasik 204
Szydełko 3,5



No i widzicie??? ŻE-NA-DA. W każdym razie w weekend zawalczę o zdjęcia chust. 

Ale żeby nie było nam zbyt nudno postanowiłam zrobić coś innego. To będzie COŚ ale nie mogę jeszcze powiedzieć co.
Powstaje z włóczki Elian Sof, szydełko 2, kolor 820


W planach oczywiście mam sporo i mam też kilka innych zaczętych prac. Sukcesywnie będę wam opisywać. Po pierwsze dlatego żebyście wiedzieli, po drugie żebym w razie odłożenie robótki na dłużej wiedziała jak do niej wrócić.

Przy okazji: wiem, że obserwujecie tego bloga ale niestety nikt nie zostawia komentarzy. Smutno mi przez to czasem bo to tak jakbym pisała tylko do siebie. Komentarze i polubienia na FB niestety nie wyświetlają się tutaj :)
Pozdrawiam was serdecznie: za oknem warczy burza, upał może na trochę odpuści i niespodziewanie zrobił się czwartek.

Batmanowy kwadrat.

 Wszem i wobec ogłaszam zakończenie wyszywania batmanowego logo. Miało być łatwo i szybko a codzienność zweryfikowała moje plany. Nie wyrobi...