czwartek, 4 października 2018

Kochająca rodzina.

Chwaliłam się Wam, że mam świetnego męża? Idealny nie jest - bo byłby zbyt nudny ale ma wiele zalet. I po dziesięciu wspólnych latach nadal mnie kocha. Tak podejrzewam ;) Ostatnimi czasy wyjechał. Rozwijał się intensywnie turystycznie i zielarsko. Przez całe trzy dni!!! Ale ja nie o tym. Mój małż jedyny przywiózł mi prezent. Kochanie zrujnowało się i zakupiło i motek 100% naturalnej alpaki. Jeden taki motek to trochę mało żeby zrobić coś spektakularnego ale przecież nie mogę być zbyt pazerna. Już nawet wymyśliłam ale o tym napiszę jak już zrobię.



Ale nie tylko małż mnie kocha. Gdzieś w okolicy imienin (czyli w pierwszym kwartale roku) otrzymałam w prezencie ogromniasty motek ... Tym razem nie narzekam na zbyt małą ilość włóczki, głównie dlatego, że moja ulubiona rodzicielka dokupiła mi drugi taki sam. I w tym przypadku mam już mgliste pojęcie co zrobię.  I o tym też kiedyś ...


Niestety nie dotrzymałam terminu wykorzystania włóczki Elian Kabaret, ale o tym już wiecie. Do tej pory wykorzystałam trzy włóczki. Zostały jeszcze trzy (choć w zasadzie dwie i pół) ;) Niestety mogę pokazać dopiero jedną. Z tego co wiem właścicielka jest zadowolona.

 

Batmanowy kwadrat.

 Wszem i wobec ogłaszam zakończenie wyszywania batmanowego logo. Miało być łatwo i szybko a codzienność zweryfikowała moje plany. Nie wyrobi...